Dziś kolejna Karta z kalendarza i tym razem dokładnie z 28 listopada sprzed niemal dwustu lat. Chodzi o zgłoszenie urodzenia się dziecka i jego okazanie (!), którego dokonywał ojciec u urzędnika Stanu Cywilnego w obecności świadków. Dokładnie rzecz przedstawia się następująco:
Roku 1821, dnia dwudziestego ósmego listopada, o godzinie trzeciej po południu, stawił się Jakub Banaszak, liczący lat 50, gospodarz ze Spławia. Okazał dziecię płci męskiej, które urodziło się o godzinie ósmej wieczór, dnia 21 miesiąca i roku bieżącego w Spławiu w domu pod numerem drugim. Jakub Banaszak oświadczył, że dziecko jest spłodzone z niego i jego małżonki, Marcjanny ze Skotarków, liczącej lat 30. Życzeniem ojca jest nadać dziecku imię Andrzej.
Powyższe oświadczenie odbyło się w obecności świadków: Mikołaja Nawrota, lat 40, gospodarz ze Spławia, i Kazimierza Zarębki, lat 32, gościnny ze Spławia.
Na koniec został sporządzony akt, który odczytał i podpisał urzędnik Stanu Cywilnego Gminy Golińskiej, Kacper Bogucki.
Na uwagę zasługują tu dwa fakty. Pierwsze, kim jest gościnny? To karczmiarz. Od gościniec 'karczma, zajazd przy drodze'. Po drugie, różnica wieku między małżonkami wynosząca 20 lat. Może to dziwić ludzi dziś żyjących, lecz w XIX w. małżeństwa takie wcale nie były rzadkością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz